Dałeś plamę? Nic straconego!
Chyba każdy z nas chciałby, aby jego meble, jak najdłużej pozostawały nieskazitelnie czyste. Nowy komplet wypoczynkowy do naszego salonu wiąże się ze sporymi kosztami, a różne nieprzewidziane wypadki zdarzają się nad wyraz często. Szczególnie kiedy mamy w domu małe dzieci lub kiedy mieszkają z nami zwierzęta. Na szczęście większość plam i zabrudzeń nie wymaga profesjonalnego czyszczenia i wiele niechcianych sytuacji możemy zażegnać domowymi sposobami. Jednymi z najczęstszych rodzajów plam, które mogą pojawić się w naszym salonie są bez wątpienia te z kawy lub herbaty. Z pomocą przychodzi nam zwykła woda oraz 5% roztwór kwasku cytrynowego. Ten sam kwasek okazuje się nieoceniony kiedy trzeba usunąć ślady z majonezu. W przypadku tłustych zabrudzeń od masła lub oleju musimy zaopatrzyć się w rozpuszczalnik oraz płyn do czyszczenia dywanów i tapicerki.
Nieco większym wyzwaniem są plamy po czerwonym winie. W tym przypadku będziemy musieli wzbić się na wyżyny swojej pomysłowości, ale i tym razem powinno się obyć bez wymiany naszego ulubionego zestawu krzeseł. Zabrudzenie polewamy… białym, wytrawnym winem. Być może wydaje się to nielogiczne, ale ten sposób naprawdę działa. Następnie zaplamione miejsce zwilżamy wodą i osuszamy przy pomocy szmatki. Na koniec w ruch idzie suszarka do włosów, przy czym należy zachować ostrożność, aby wysoka temperatura nie zaszkodziła naszemu obiciu. Jeżeli mowa o wyjątkowo trudnych zabrudzeniach nie sposób nie wspomnieć o plamach z atramentu. Również tym razem z tej pozornie beznadziejnej sytuacji da się w miarę łatwo wybrnąć. Wystarczy namoczyć tkaninę w mleku, a następnie przetrzeć ją niczym innym, jak naszym magicznym i niezawodnym kwaskiem cytrynowym.
Na koniec jeszcze kilka prostych trików, które pozwolą nam zadbać o kondycję naszych drewnianych mebli, a szczególności stołów i ław. Mowa tu oczywiście o nieestetycznych białych śladach powstających w wyniku kontaktu z wysoką temperaturą. Czasami wystarczy filiżanka z gorącą kawą lub talerz, aby skutecznie zniszczyć nasz piękny, nowy blat. Co robić w takiej sytuacji? Wystarczy wymieszać w równych proporcjach terpentynę oraz olej. Następnie tak uzyskaną mieszankę nanieść na wełnianą szmatkę i wypolerować zanieczyszczone miejsce. Jeżeli nie posiadamy terpentyny możemy skorzystać ze zwykłej nafty. To najprostsza i zarazem najskuteczniejsza metoda. Możemy również skorzystać ze zwykłego korka od wina, którym należy dosłownie natrzeć odbarwione miejsce. Trzeba się jedynie upewnić, że to prawdziwy korek, a nie tańszy, gumowy substytut. Na koniec tak oczyszczone miejsce polerujemy wełnianą szmatką.